czwartek, 11 października 2012

Rozdział 4.

Jestem zła i okropna, bo zakończyłam tamten rozdział jak trwali w uścisku...
Teraz jednak jestem pewna, że tego chce większa część czytelników na to czekała...
No może na 1/2 tego wydarzenia...
Rozdział wiem... Krótki... Następny będzie dłuższy...
Tu pokazuje trochę inne oblicze Hinaty... ^^
Dziękuje i pozdrawiam wszystkich co to czytają! Nie pisze dłużej, bo wena mi się na notki początkowe skończy...
-----------------------------------------
Rozpadało się na dobre! Sasuke się rozluźnił. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Miałam coś powiedzieć, ale zrobił coś czego się nie spodziewałam. A mianowicie... Nachylił się nade mną i pocałował. Zarumieniłam się.
Byłam w szoku, ale oddałam pocałunek. Z delikatnego, zamienił się w namiętny. Odepchnęłam od siebie chłopaka. Po policzkach spłynęły mi łzy, nawet nie wiem dlaczego... W deszczu nie były widoczne... Jednak wydaje mi się, że on to zauważył...
-Hinata ja... Przepraszam... -powiedział, a ja wybiegłam zza budynku. Sasuke chyba mnie wołał. Było już mało ludzi. Z resztą wyglądało to jakbym uciekała przed deszczem. Natknęłam się na TenTen. Byłam w podłym nastroju, a ona w skowronkach.
-Hinata! -krzyknęła gdy była jeszcze kawałek ode mnie. Kiedy podbiegła spojrzała na mnie pytająco. -Co jest?
-Nic... Po prostu nie lubię deszczu... -skłamałam.
-A nie wyglądasz... -nie odpowiedziałam. Odpuściła.
-Co taka szczęśliwa? -spytałam.
-Neji spytał czy będę z nim chodziła i oczywiście się zgodziłam... -powiedziała podekscytowana, a ja ledwie opanowałam odruch wymiotny.
-Rozumiem... Bądźcie szczęśliwi... -powiedziałam i za chwilę zaśmiałam się, a ona spojrzała na mnie jak na idiotkę. -To nie był żart? -spytałam z nadzieją, a ona westchnęła. -To nie był żart... -dodałam przepraszającym tonem.
-Dobra... Chybabym podobnie zareagowała... -oznajmiła i wystawiła mi język. Zaśmiałam się.
-Cześć TenTen... -powiedział jakiś chłopak o pomarańczowych włosach przed nami. Ciekawe czy kolor naturalny... Wątpię... Był od nas starszy. Jak ona ma dużo kolczyków!
-Hinata to Pain... Pain to Hinata... -oznajmiła szybko. Spojrzałam zdziwiona na chłopaka...
-Ból? -spytałam. Uśmiechnął się.
-Taa... Na prawdę Nagato...
-Pain! Pain! Pain! -wołała go jakaś dziewczyna w niebieskich włosach, szybko idąc w naszą stronę.
-A to Konan... -powiedziała TenTen patrząc na dziewczynę. -Ściśle mówiąc to dziewczyna pomarańczki...
-Szczerze? Pasują do siebie... -powiedziałam.- Najbardziej zwracając uwagę na włosy. -TenTen parsknęła śmiechem, a ja razem z nią. Konan spojrzała na nas.
-Świetnie! Ja cie szukam, a ty z TenTen i jakąś dziewczynką siedzisz! -rzuciła zdenerwowana niebieskowłosa do Nagato. Na nas spojrzała z pogardą.
-Przepraszam, ale nie jestem "jakąś dziewczynką"... -rzuciłam poirytowana do Konan, spiorunowała mnie wzrokiem, odwzajemniłam spojrzenie.
-Nie stawiaj się, młoda... -powiedziała groźnie. Już widać, że się "kochamy".
-Spokojnie! -Pain i TenTen nas rozdzielili. Westchnęłam. Chciałam powiedzieć coś za co Konan znienawidziłaby mnie jeszcze bardziej. TenTen zobaczyła to, więc od razu mnie powstrzymała. Westchnęłam po raz drugi, Konan zrobiła to samo. Zaraz podeszła spacerkiem do nas jakaś grupa chłopaków. Kurcze czy dziewczyny z tej grupki to tylko Konan i TenTen?
-Znalazłaś pomarańczkę! -krzyknął jakiś brunet. Przypominał mi kogoś… Nie ważne…
-Pain! Idziemy na piwko… Ewentualnie wódeczka… -oznajmił zadowolony chłopak zakładając pomarańczową maskę. Zaczął zacierać ręce.
-Dobrz… -oznajmił chłopak. –Może ci wszystkich przedstawię? –zapytał Pain. Przytaknęłam. -Konan już znasz… -westchnęłyśmy.- To jest Itachi. –wskazał na bruneta, przywitał się. -Deidara… -przystojny blondyn.
-Mhmm… -wymruczał Deidara.
-Dalej jest Sasori… -także ciacho tylko, że jego włosy są czerwone. –Hidan... -białowłosy.- I Kakuzu… -wskazał na ciemnowłosego.  –A to jest Hinata... No już wszystkich znasz…
-A ja! –powiedział naburmuszony chłopak w masce. Pomarańczka przewrócił oczami.
-A to jest Tobi… -powiedział, a chłopak robił… Co najmniej dziwne ruchy.
-To możemy już iść na piwo? Hmm.. -spytał Deidara. To mruczenie to chyba jest jakiś jego tik...
-Dobra! -Tobi był rozentuzjazmowany. -Idziecie z nami? -pytanie było skierowane do mnie i TenTen.
-Jasne! -nie zdążyłam nawet wyrazić mojej opinii na ten temat... -Hinata, jesteś jakaś spięta... Przyda ci się odprężenie... -szepnęła mi na ucho widząc, że chce się sprzeciwić. Westchnęłam.
-Dobra, ale tylko ten jeden raz... -odpowiedziałam jej cicho.
-Idziecie? -spytał Sasorek. Przytaknęliśmy i poszliśmy wszyscy… gdzieś.
To był najlepszy wybór w moim życiu. Zaczęło się od rozmów. I pierwszych kieliszków. Kiedy wszystkich mniej-więcej poznałam wyciągnęłam następujące wnioski:

  • Deidara - zabawny i ciągle mruczy "hmm" co mu naprawdę pasuje.
  • Sasori - lalkarz, który jest uroczy.
  • Itachi - to zabawny cham, którego uwielbiam.
  • Hidan - nie darze go zbytnią sympatią, podrywacz.
  • Kakuzu - dba tylko o pieniądze, więcej o nim nie mogę powiedzieć.
  • Pain - normalny, wszystko jest w nim ok, ale tam jednak po prostu go lubię.
  • Konan - wyrzuciłam naszą wcześniejszą potyczkę z pamięci, polubiłam ją i ona mnie.
  • Tobi - dziwny i śmieszny, po alkoholu te dwie cechy są 100% powielone i często mówi "Tobi is good boy".
Poszliśmy tam, kiedy wszyscy byli już... No... Mało trzeźwi, namówili mnie i też trochę wypiłam... Kiedy wracaliśmy śpiewaliśmy i ja jedyna się nie kołysałam... Ponieważ byłam niesiona przez Deidarę... Zeszłam z niego. Kiedy był zakręt wpadłam na kogoś.
-Baka... -powiedziałam ze śmiechem. Spojrzałam na twarz osoby na jaką wpadłam. Momentalnie wytrzeźwiałam.

8 komentarzy:

  1. No ja czekam na kolejne!! Czemu tak długo nie ma rozdziału :< PISZ!! Nocia jest zawalista i ja chcę więcej ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam.. Notka będzie co tydzień ;D
      Dziękuje bardzo za pochwałę.
      Gorzej będzie jak mi się wena skończy ^^

      Usuń
  2. Mam nadzieje ze wpadla na... A nie to zachowam dla siebie ;)
    Czekam na wiecej ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znając życie to na pewno masz rację :3

      Usuń
    2. Mam nadzieje ze moje przypuszczenia okaza sie prawdziwe :P

      Usuń
  3. uuuu.... kot to?? pewnie Sasuke ;) heh rozdział wspaniały i czekam na więcej
    http://gangsterska-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy kolejny rozdzialik? Czytelnicy czekają ;D Ciekawe na kogo wpadła. Czyżby to był...
    Pisz następną!
    Bo mnie ciekawi co z tego wyjdzie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. [Reklama]

    TAJEMNICZY OGRÓD to nowy katalog blogowy, oraz miejsce, gdzie oprócz spisu można znaleźć też garść porad z dziedziny oswajania Blogspota, CSS i HTML. Jasno napisane instrukcje, które usprawnią działanie bloga - może któraś z nich przyda się właśnie Tobie?

    Dwadzieścia dni, ponad 18000 wyświetleń i 150 blogów w katalogu. Sporo się tutaj dzieje. Może właśnie w Tajemniczym Ogrodzie znajdziesz swoisz przyszłych czytelników, albo blog, który Cię zaciekawi?

    Wejdź i przekonaj się


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń